Kodeina a inicjacja opiatowa

przez | 22 stycznia, 2020

W corocznych raportach o statystykach dotyczących zjawiska narkomanii, dostępnych środkach psychoaktywnych, nowych zagrożeniach związanych z przyjmowaniem SPA, w Europie znajdujemy już ponad 1000 substancji, które Europejczycy przyjmują w celach osiągania błogostanu. Mimo to opiaty wciąż zajmują niechlubne pierwsze miejsce jako środki o najwyższym potencjale uzależniającym, powodujące najwięcej szkód. Ich przyjmowanie niezmiennie wiąże się z wysoką śmiertelnością, a leczenie zależności opiatowej pochłania najwyższe koszty. Kodeina pełni niechlubną rolę inicjatora, jest najczęściej wymieniana jako pierwszy przyjęty w życiu opiat.

W Polskich badaniach, aż 3/4 osób uzależnionych od opiatów lub przyjmujących je szkodliwie, przyznaje że pierwszym przyjętym w życiu opiatem była Kodeina. Osoby te potwierdzają, że Kodeina to również substancja którą jako pierwszą życiu przyjmowali ponownie. Wielu autorów podkreśla fakt, że do uzależnienia od opiatów dochodzi już po pierwszym przyjęciu. Oczywiście nie można spełnić kryteriów uzależnienia gdy doszło do pojedynczego przyjęcia, jednak takie opinie uczulają na powagę potencjału uzależniającego opiatów. W starszych badaniach wykazywano, ze 50% osób rozpoczynających detoksykacje w warunkach szpitalnych nie kończy jej z sukcesem, wypisując się przed czasem. Kolejne dane wskazywały na 50% śmiertelność osób przyjmujących opiaty przez 10 lat i dłużej. Obecnie prawdopodobnie dzięki nowym formom terapii i zwiększeniu dostępności do leczenia substytucyjnego, poprawiliśmy statystyki śmiertelności i zakażeń HIV i HCV wśród osób uzależnionych od opiatów. Niestety wg ostatnio publikowanych danych dostęp do leczenia substytucyjnego w Polsce posiada ok. 7% opiatowców a EU zaleca 20%. Pokazuje to dysproporcje w ofertach pomocy medycznej w krajach EU i ograniczone możliwości polskich pacjentów. Dodatkowo trzeba podkreślić, że wraca moda na opioidy. W USA codziennie z powodu zatrucia opioidami umiera sto kilkanaście osób. Zatrucia te są w większości wywołane przez syntetyczne opioidy, najczęściej pochodne fentanylu. Niestety zjawisko przyjmowania dopalaczy o działaniu opioidów obserwujemy coraz częściej w Polsce.

Skoro największe zagrożenie wciąż generuje Heroina, zatrucia śmiertelne ostatnio wywoływane są przez pochodne Fentanylu, to dlaczego zajmujemy się problemem Kodeiny?

Otóż jak wspomnieliśmy jest ona najczęściej wykorzystywana do inicjacji opiatowej.

Praktycznie każdy użytkownik Kodeiny pozyskuje ją z legalnych źródeł. W Polsce wciąż dostępnych jest kilkanaście preparatów z fosforanem Kodeiny, które maja status leków OTC czyli są dostępne bez recepty. Niestety nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia obowiązujące od 01.01.2017 roku wprowadziło limit sprzedaży kodeiny w ramach jednej transakcji. Obecnie jednorazowo można nabyć 240 mg fosforanu Kodeiny. Jednak nie musimy chyba tłumaczyć jak łatwo to obejść. W celach odurzenia przyjmuje się często 100 do 300 mg, spora część osób uzależnionych przekracza dawkę 600 mg na dobę, a zdarzają się przypadki przyjmowania dawek przekraczających 1000-1200 mg na dzień. Nadal bez problemu w aptekach Kodeinę może nabyć młodzież.

Niektóre kraje rozwiązały już ten problem. Np w Kanadzie narkotyk ten dostępny jest już tylko na zlecenie lekarza i wydawany tylko na receptę. Czekamy na podobny ruch naszego Rządu. Tym bardziej, że środowiska lekarskie i terapeutyczne dawno to sugerują.

Osobom, które już zażywają kodeinę problematycznie lub są od niej uzależnione polecamy ośrodek leczenia uzależnień, który dysponuje doświadczoną kadrą, posiada oddział detoksykacyjny i OTU, można tam pod opieką lekarzy odstawić Kodeinę https://medox.org.pl/uzaleznienie-od-kodeiny/ oraz rozpocząć terapie odwykową.

Jeden komentarz do „Kodeina a inicjacja opiatowa

  1. David

    Na ten wpis o kodeinie wpadłem przypadkiem, zresztą widzę, że zaraz po opublikowaniu. biorę Thiocodin od dwóch lat. Słyszałem od kumpli, że fajna jazda. Zacząłem sam, gdy nie było rodziców. Później w weekendy ciągami po 2-3 dni. Od roku nie mogę przerwać ciągu. Biorę po kilkadziesiąt tabletek dziennie. Już nic mi nie daje. Jak chce odstawić przeżywam piekło. Zajrzałem na tą stronę, którą polecacie. Wygląda dobrze tylko dl mnie drogo. Ale chyba nie mam wyjścia bo będzie jakaś tragedia. Już nie mogę się uczyć, Jak nie przestanę brać cody nie zdam do następnej klasy a może to najmniejsze zło. Pogadam z rodzicami, są w porze tylko nic nie wiedzą, pewnie podejrzewają mnie, że palę zioło. Postaram się aby mi pożyczyli na detoks i odpracuję w wakacje, to teraz moja jedyna nadzieja. Dziękuję za info. Może napiszę jak mi się uda to odstawić. Pozdrawiam

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *